Jak dotrzeć do Doliny Pięciu Stawów? Gdzie dalej iść?
Dolina Pięciu Stawów jest zdecydowanie jednym z najbardziej znanych miejsc w polskich górach, i to nie znanych na zasadzie „wiem, że jest”, tylko znanych i naprawdę chętnie odwiedzanych. Dla mniej wprawnych turystów stanowi cel sam w sobie, dla tych bardziej doświadczonych – punkt pośredni, a dla osób, które żyją górami, jest dopiero punktem startowym jednych z najwspanialszych górskich wędrówek.
Dlaczego Dolina Pięciu Stawów jest tak popularna?
Przyczyn popularności Doliny Pięciu Stawów można upatrywać w kilku punktach. Przede wszystkim jest to obiektywnie piękne miejsce, które samo w sobie jest warte odwiedzenia. A że jest położone przy dość wygodnych szlakach i pozwala wyjść w wyższe partie gór bez nadkładania drogi, to tym bardziej podnosi jego atrakcyjność. Tutaj znajduje się najwyżej położone w Polsce schronisko, a dotarcie tu nie stanowi gigantycznego wyzwania (jakkolwiek wymaga pewnej kondycji).
Szlaki do Doliny Pięciu Stawów
Podstawowy szlak do Doliny Pięciu Stawów to droga zielona oznakowana od Wodogrzmotów Mickiewicza. Jest to technicznie proste przejście, które jest wybierane przez początkujących ze względu na to, że nie wymaga technicznego przygotowania, a przez doświadczonych dlatego, że pozwala oszczędzić energię na trudniejsze odcinki. Zresztą wszystkie długie weekendy i praktycznie całe lato jest tu spory tłok, więc jeśli planujesz wejść do Doliny Pięciu Stawów Polskich właśnie Doliną Roztoki, to dobra rada – zacznij wędrówkę jak najwcześniej.
Latem całą drogę pokonuje się trasą podstawową, natomiast kiedy przy Siklawie zaczyna się sezon oblodzeń, obowiązuje oznaczony niebieskimi tyczkami wariant poza Kopą. Tutaj już zaleca się wychodzenie tylko z ABC lawinowym.
Alternatywna droga? Idź skąd chcesz!
Do Doliny Pięciu Stawów można dojść wieloma znakowanymi szlakami – głównie łącznikowymi, ale nie tylko. Jeśli masz kilka dni, możesz rozważyć dotarciu tutaj okrężną drogą i niekoniecznie z Zakopanego. To może ułatwić choćby organizację parkingu.
Opcje do rozważenia to chociażby:
niebieskim znad Morskiego Oka;
znad Morskiego Oka przez Kozi Wierch.
Niekoniecznie jednak od razu warto sobie utrudniać podejście. Choć podstawowy szlak jest łatwy, ma on swój urok, który objawia się przede wszystkim w niezapomnianych widokach. Przejście nawet krótszego wariantu zajmie jednak ładnych parę godzin, więc wydłużenie tego czasu z jednoczesnym wzrostem poziomu trudności dla wielu osób po prostu odbierze całą przyjemność z wędrówki.
Gdzie iść z Doliny Pięciu Stawów?
D5SP to świetny punkt wypadowy dla tych, którzy chcieliby już bliżej zapoznać się z górami. Sugerowanych kierunków wyprawowych jest sporo:
do Morskiego Oka przez Szpiglasowy Wierch;
do Morskiego Oka przez Świstówkę (ten szlak jest zamknięty w sezonie zimowym);
na Halę Gąsienicową przez Przełęcz Zawrat albo Kozią przełęcz, albo Przełęcz Krzyżne;
na Kozi Wierch;
na podbój Orlej Perci od Przełęczy Krzyżne przez Kozi Wierch, Kozią Przełęcz i Zawrat;
na Kasprowy Wierch przez Świnicę.
Te szlaki charakteryzują się różnymi poziomami trudności. Latem wszystkie są do przejścia nawet bez większego przygotowania technicznego, ale zdecydowanie potrzeba niezłej kondycji i już ubioru i wyposażenia z nieco wyższej półki, bo to już typowo górskie podejścia. Raczej nie będą polecane na przykład rodzinom z dziećmi, choć oczywiście to sprawa indywidualna. O ile jednak na Morskie Oko z Zakopanego w sandałach da się wejść (czego jednakowoż nie polecamy ze względu na komfort), to już szlaki z Doliny Pięciu Stawów w górę zdecydowanie należy potraktować poważniej.
Schronisko w Dolinie Pięciu Stawów
Schronisko w Dolinie 5 Stawów jest atrakcją samą w sobie i nie należy go traktować tylko jako punktu wypoczynkowego czy miejsca noclegowego. Zresztą fascynacja tym miejscem może znaleźć ujście (albo się dopiero narodzić) jeszcze w drodze, bo idąc do schroniska, mija się wyciąg towarowy, którym transportowane jest zaopatrzenie na górę, a także niewielką elektrownię wodną, dzięki której schronisko może utrzymać zdecydowanie większą niezależność energetyczną.
W sumie w schronisku w D5SP jest prawie 70 miejsc noclegowych – sporo, zwłaszcza biorąc pod uwagę położenie, ale w sezonie nie jest łatwo trafić na wolne miejsce. W przeciwieństwie do wielu górskich schronisk, to nie jest po prostu górskim sklepikiem. Wypożyczalnia sprzętu, pole lawinowe, punkt kontroli detektorów i pozostałe ułatwienia zostały wprowadzone z myślą o osobach, które poważnie traktują turystykę górską. Jeśli więc interesują Cię góry w najlepszym wydaniu, ale chcesz pokonywać je bezpiecznie, warto zacząć właśnie stąd: to dobry punkt, żeby upewnić się, że jesteś należycie przygotowany na dalszą przygodę.
Oczywiście na miejscu można też dobrze zjeść, odpocząć czy urządzić sobie bazę wypadową na jednodniowe wyjścia na szlak. Przy okazji warto dodać, że jest to najwyżej położone w Polsce schronisko.
Jak przygotować się do wyjścia do Doliny 5 Stawów?
Dojście do Doliny Pięciu Stawów nie wymaga pełnego górskiego przeszkolenia ani ekstra ekwipunku. Zaznaczamy jednak, że o ile latem przy dobrych warunkach można tę trasę uznać za interesującą, urozmaiconą, ale nadal łatwą, to niektóre jej fragmenty mogą na parę chwil podnieść ciśnienie. Jednocześnie przy gorszych warunkach – nie wspominając nawet o wyjściach zimowych – należy liczyć się ze wzrostem poziomu trudności szlaku. Głównym problemem mogą być śliskie kamienie i te odcinki, które są poprzerastane korzeniami.
Jest to dobry szlak dla osób, które już pierwszy kontakt z górami mają za sobą i szukają sobie czegoś trudniejszego.
Konieczne będzie górskie obuwie. Nie muszą to być buty na kostkę, choć takie są zalecane, ale na pewno muszą zapewniać perfekcyjną przyczepność i stabilizację w terenie.
Przydać się mogą kije trekkingowe. Szlak nie jest stromy, ale dość długi i miejscami odrobinę bardziej wymagający, a wtedy możliwość podparcia się jest bardzo ważna. Trzeba tu jednak poczynić jedno istotne zastrzeżenie: to nie jest miejsce, w którym można się uczyć posługiwania kijami – należy już to umieć, bo inaczej będą tylko przeszkadzały.
Zdecydowanie należy wziąć ze sobą coś do picia i najlepiej jakiś prowiant. Droga nie jest może długa, przed Wodogrzmotami można jeszcze uzupełnić zapasy, ale jeśli później trzeba będzie gdzieś chwilę przeczekać, to warto mieć tę odrobinę niezależności.
Absolutnie obowiązkowe jest zabranie ze sobą kurtki przeciwdeszczowej. Nie parasola, co niestety czasem wciąż widzi się na szlaku, tylko kurtki. Nawet jeśli dzień ma być słoneczny, pamiętaj, że pogoda w górach jest zmienna, a spędzenie nawet kilkunastu minut w mokrych ubraniach na wietrze to nie jest coś, co chcesz przeżyć.
Wyprawy zimowe należy organizować już całkiem poważnie, czyli z lawinowym ABC, pełną logistyką i dobrym zaopatrzeniem sprzętowym. Nadal bowiem ten szlak nie jest wybitnie trudny, ale lepsze przygotowanie to większe bezpieczeństwo, a warto pamiętać, że to jedna z popularniejszych dróg w tatrach i często zdarza się, że trzeba się sprzętem podzielić z kimś, kto przygotował się gorzej.
Dolina Pięciu Stawów z dziećmi?
Szlaki do Doliny Pięciu Stawów są do pokonania z dziećmi, ale raczej należy wtedy wziąć pod uwagę opcję noclegu w schronisku w D5SP. Na pewno nie powinna to być pierwsza trasa dla dzieci, ale jeśli to młodzież, która już złapała górskiego bakcyla, to warto taką propozycję zostawić na stole.
Dziecko na szlaku musi być już samodzielne i zaradne. Nie ma opcji prowadzenia całą drogę za rękę, zapewniania stałej asekuracji i raczej nie chcesz też nosić całego dziecięcego bagażu w swoim plecaku.
Tej trasy nie polecamy na wycieczki z dziećmi, jeśli jest mokro, a już tym bardziej wtedy, kiedy pojawia się ryzyko oblodzenia lub nawet niewielkich opadów śniegu.
Jeśli chodzi o wyjścia powyżej schroniska dalszymi szlakami, to tutaj już zdecydowanie brakuje opcji dla małych dzieci. To szlaki średnio trudne lub trudne, których konstrukcja sprawia, że najmłodsi często nie będą ich w stanie pokonać z zachowaniem zasad bezpieczeństwa. Oczywiście sprawny szesnastolatek poradzi sobie z większością z nich, ale zabieranie tam młodszych dzieci jest kiepskim pomysłem.
Logistyka wyjścia do D5SP
Dolina Pięciu Stawów Polskich jest do osiągnięcia nawet z buta z Zakopanego, ale to prawie 35 kilometrów, więc na powrót w tym samym dniu już nie ma co liczyć. Z Palenicy Białczańskiej jest już tylko połowa tego, przy czym weź pod uwagę, że taką wycieczkę trzeba zacząć wcześnie, ponieważ parking w Palenicy, choć wydaje się dość przestronny, może nie zmieścić wszystkich aut, jeśli wybierasz się do Doliny Pięciu Stawów w okresie wzmożonego ruchu turystycznego.
Przy szlaku na Morskie Oko, z którego odbija się na Dolinę Pięciu Stawów Polskich przy Wodogrzmotach, można jeszcze uzupełnić zapasy, więc nie trzeba wszystkiego dźwigać ze sobą z domu, ale ekonomicznie jest to jednak lepsze rozwiązanie. Na drogę powrotną można się zaopatrzyć w schronisku w Dolinie. Ceny są oczywiście górskie, ale to nie powinno stanowić wielkiego problemu.
Kluczowy jest tu czas: im później wychodzisz na szlak, tym mniej będzie z tego przyjemności, bo tym więcej będzie ludzi. I może w innych miejscach oznacza to, że co parę minut z kimś się przywitasz, tak na tym szlaku będzie po prostu ordynarny tłok.
Jak dobierać szlaki dla siebie?
Dolina Pięciu Stawów jest prawdziwym centrum turystycznym Tatr. Tutaj krzyżuje się wiele szlaków i stanowi ona punkt wypoczynkowy dla osób, które wędrują w różnych kierunkach po parę dni. Jeśli też zamierzasz iść później wyżej, to musisz przeanalizować, która z dróg będzie odpowiednia dla Ciebie. O ile sam szlak do D5SP nie ma stopnia trudności (latem), o tyle już w wyższe partie gór trzeba się zwykle przygotować.