Każdy, kto wkręcił się w aktywność fizyczną na tyle, że stała się ona jednym z ważniejszych elementów dnia, prędzej czy później staje przed koniecznością zrobienia sobie… przerwy. Tak, najczęściej powodem są kontuzje, spiętrzenie zadań w pracy, trudne sytuacje życiowe i wszystko to, co wiąże się z brakiem czasu lub zdrowia. W takiej sytuacji większość trenujących zastanawia się ile z tego, co wypracowali ciężkimi treningami, pójdzie na marne. Spokojnie - nasz organizm ma sytuację pod kontrolą, a pomaga mu pamięć mięśniowa. Jak działa to szczególne zjawisko? W tym artykule dowiesz się m.in.:
Co to jest atrofia,
Na czym polega hipertrofia,
Jak zachowują się mięśnie osoby, która trenowała,
Co trzeba zrobić, aby uruchomić zjawisko pamięci mięśniowej,
Czy złe nawyki ruchowe zostawiają w organizmie człowieka mocne ślady,
Jak zjawisko „pamięci ciała” powinno wpływać na aktywność fizyczną.
Jądra komórkowe w mięśniach, czyli co mówi nam biologia
Aby wszystko dobrze wytłumaczyć, trzeba zacząć od początku, tzn. spróbować zrozumieć jak wygląda proces przyrostu masy mięśniowej. Załóżmy, że mamy do czynienia z osobą, która nigdy nie trenowała - jej mięśnie to poziom wyjściowy. Gdy do głosu dochodzi aktywność fizyczna, coś wreszcie zaczyna się dziać. Tym procesem jest fuzja komórek macierzystych.
Obciążenia treningowe sprawiają, że mięśniowe komórki satelitarne wykazują większą zdolność do podziału. Z kolei właściwe włókna nie dzielą się, lecz grubną, przejmując jądra komórkowe od stale mnożących się satelit. Na tym właśnie polega rozrost mięśni, czyli nawiasem mówiąc, jedno z najczęstszych dążeń osób trenujących.
W czym tkwi sekret pamięci mięśniowej?
Aby zrozumieć pamięć mięśniową, trzeba odwrócić wcześniejszą sytuację i zastanowić się, jak wygląda proces odwrotny, czyli reakcja organizmu na zaprzestanie aktywności fizycznej. Oczywiście część skutków można zaobserwować gołym okiem - obniżenie sprawności, szybkości, zwinności oraz… masy mięśniowej. Tak, piękna rzeźba bez treningów nie jest w stanie utrzymać się bez końca.
Na szczęście nie wszystko stracone, bo z pomocną dłonią nadciąga natura sama w sobie, po raz kolejny zaskakując nas swoją przezornością. Wyćwiczone mięśnie podczas okresu stagnacji tracą swoją masę - to fakt. Proces ten nie dotyczy jednak jąder komórkowych, pozostających w tej samej liczbie we włóknach. Mięśnie nie są już tak grube jak wcześniej, ale wciąż zachowują swój uśpiony potencjał - na tym właśnie polega pamięć mięśniowa.
Hipertrofia i atrofia - pojęcia trudne tylko z nazwy
Podsumowując wcześniejsze informacje, możemy je usystematyzować w następujący sposób:
na początku mięśnie bez treningu pozostają w swojej pozycji wyjściowej,
po rozpoczęciu treningów, fuzja komórek macierzystych sprawia, że wzrasta potencjał i objętość włókien,
w kolejnej fazie obserwujemy hipertrofię, czyli przerost mięśni,
przerwanie treningów jest powodem do zmian,
następuje faza atrofii, czyli zaniku (inaczej nazywanego wiądem) objętości komórki,
liczba jąder komórkowych w mięśniach pozostaje taka, jak w hipertrofii,
ponowne rozpoczęcie ćwiczeń pozwala szybciej powrócić do szczytu formy, a kluczem do sukcesu okazuje się pamięć mięśniowa.
Atrofia jest wywoływana najczęściej przez nagłe obniżenie intensywności ćwiczeń, ale przy okazji warto pamiętać, że nie jest to jedyny powód. Istnieją też czynniki patologiczne, gdzie osoba ćwiczy, a efekty nie są widoczne. Wszystkiemu może być winna nieodpowiednia dieta, niedostarczająca do organizmu dziennej dawki zapotrzebowania na kalorie. Takie sytuacje dobitnie pokazują, jak bardzo zgrana musi być aktywność fizyczna z jadłospisem. Oczywiście atrofia może też wystąpić zupełnie naturalnie, ze względu na procesy fizjologiczne - mowa oczywiście o starzeniu się.
Co ciekawe, hipertrofia jest przez niektórych postrzegana jako… skutek uboczny ćwiczeń. Aby zapewnić sobie szybki przyrost tkanki mięśniowej warto zastosować się nie tylko do odpowiednich porad dietetycznych, ale też skorzystać ze specjalnie opracowanych treningów hipertroficznych. Najważniejsza pozostaje regularność, dbanie o nią daje najbardziej widoczne efekty.
Pamięć mięśniowa a mózg - tu zaczynają się schody
Opisywane dzisiaj zjawisko ma jednak też drugie oblicze, nad którym trzeba się pochylić ze szczególną wnikliwością. Całość rozbija się o to, jak nowe jądra komórkowe i potencjał z nimi związany, zostaną utrwalone przez układ nerwowy. Pamięć mięśniowa jest też bowiem procesem, który w pewien sposób łączy się z koncentracją na zapamiętaniu właściwych ruchów motorycznych.
Przykładowo, w trakcie biegania lub pływania, sportowiec wykonuje ruchy w określony sposób. Są one podyktowane działaniem pamięci nieświadomej, czyli zapisanego w mózgu schematu, sprawiającego, że aktywność fizyczna jest poddawana wyuczonym automatyzmom. Ucząc się, zbierając doświadczenia - zapisujemy tę mapę w głowach, a mózg korzysta z niej w określonej sytuacji zupełnie spontanicznie.
Ma to znaczenie dla każdego, lecz szczególnie dla zawodowców. Odtwarzanie zwycięskich ruchów pozwala im sięgać po kolejne trofea w profesjonalnym sporcie, a ewentualne różnice w pamięci mięśniowej mogą stać się ogromną przeszkodą na drodze do podium. Nie istnieje bowiem inna metoda na „przeprogramowanie” mózgu jak ta, w której powtarza się określone czynności (zwracając na nie szczególną uwagę, włączając świadomość), aż do skutku.
Brak aktywności fizycznej - jak długo mięśnie utrzymają „status quo”?
Raz wchłonięte jądra komórkowe zostają w tkance na… długo. Niestety naukowcy jeszcze wciąż badają istotę tego zjawiska, a dopiero niedawno udało się ustalić, że ono faktycznie istnieje. Nie można więc jednoznacznie określić jak długa może być przerwa od ćwiczeń, aby wciąż mieć furtkę do szybkiego powrotu do formy. Z pewnością kilka tygodni to jak najbardziej realny czas.
Przy okazji watro też zwrócić uwagę na system obciążeń. Pamięć mięśniowa w ujęciu układu nerwowego to przy zbyt intensywnych treningach prosta droga nie tylko do kontuzji. To także sposób na utrwalenie słych nawyków, o których mowa była wcześniej. Dlatego szczególnie początki — biegania, treningów siłowych, zajęć na basenie — warto prowadzić pod okiem osoby, która pewne niedociągnięcia techniczne w naszej aktywności fizycznej będzie w stanie wychwycić i skorygować.