PowrótWróć do bloga
Co zabrać zimą na górski szlak?Decathlon GO,22.11.2020

Co zabrać zimą na górski szlak?

PowrótPowrót

Co zabrać zimą na górski szlak?

Trekking
Co zabrać zimą na górski szlak?Decathlon GO
22.11.20206 min czytania
Udostępnij

Zimowe wycieczki w górach to znakomita forma aktywności fizycznej i szansa na zobaczenie jednych z najpiękniejszych widoków w życiu. Żeby jednak ani zdrowia, ani życia nie stracić i dobrze się bawić, trzeba się odpowiednio przygotować – nawet jeśli dotyczy to pozornie łatwych szlaków.

Zimą w górach najważniejszy jest odpowiedni ubiór

Absolutną podstawą jest właściwy ubiór. To temat-rzeka, w który tym razem nie będziemy się zanurzać. Wodoodporne, wiatroodporne, ciepłe i lekkie ubrania, buty, które stabilizują stopę i chronią przed przemarzaniem, rękawice, czapki, kominy, kominiarki – to wszystko bez wątpienia podstawowe wyposażenie, o którym warto myśleć, wybierając się w góry. Błędy, które latem są niegroźne, zimą mogą nieść ze sobą poważne konsekwencje i nieważne, jak wysokiej klasy będzie dodatkowy sprzęt, kiepskie ubranie może zepsuć każdy górski wypad.

Góry zimą – co spakować do plecaka na łatwym szlaku?

Wiele polskich gór może zimą pokonać nawet osoba nieprzygotowana technicznie i mająca minimalne doświadczenie. Żeby było to przyjemnością, trzeba do plecaka spakować parę absolutnie podstawowych elementów wyposażenia:

  • Dobrej klasy termos i coś do zjedzenia. Nie chodzi o taszczenie ze sobą kosza piknikowego, ale chociaż batonik energetyczny będzie dobrym posunięciem, nawet jeśli mowa o godzinnym spacerze;

  • Naładowany telefon i powerbank. W każdej chwili możesz zrobić dobre zdjęcie, ale prawdziwe znaczenie telefonu odkrywa się w razie wypadku, a o ten nietrudno nawet na najłatwiejszym szlaku, jeśli ten jest mokry albo zaśnieżony;

  • Latarka albo czołówka. Nie ważą dużo, a w górach noc zapada szybko. Nie chodzi już tylko o skrajne sytuacje, ale nigdy nie wiadomo, kiedy przyda się dodatkowe źródło światła;

  • Folia NRC. Wielu miłośników gór zabiera ze sobą podstawową apteczkę, ale umówmy się – do przejścia podstawowego szlaku nie trzeba się przygotowywać jak do tygodniowej wyprawy w Alpy. Folię NRC warto jednak mieć zawsze: prawie nic nie waży, kosztuje grosze, a naprawdę robi różnicę. Zresztą z jakiegoś powodu potoczna nazwa to „koc życia”;

  • Na łatwym szlaku warto skorzystać z kijków trekkingowych, pamiętając tylko o konieczności założenia większych talerzyków na śnieg.

Poziom trudności w górę – co zabrać ze sobą?

Większość turystów w Polsce wybiera zimowe wypady w niższe góry: Beskidy albo Bieszczady. Są piękne i relatywnie bezpieczne, a największym utrudnieniem tam bywa często śnieg. Oto jak to wpływa na konieczne wyposażenie:

  • Podstawowy zestaw teraz już naprawdę warto rozbudować o dobre kije trekkingowe z jak największymi talerzykami. Przed pierwszym takim zimowym wypadem warto jednak się z nimi oswoić, bo w gruncie rzeczy to trudniejsze, niż się może wydawać;

  • Na głęboki śnieg ekstremalnie pomocne są rakiety śnieżne. To trochę lekceważony element wyposażenia, głównie dlatego, że większość turystów rusza na szlaki już przetarte, gdzie śniegu jest mniej. Bycie pierwszym w jakimś miejscu to jednak zupełnie inny poziom turystyki górskiej, a przejście głębokiego śniegu bez rakiet jest zwykle możliwe, tylko że bardzo ryzykowne;

  • Raki średniej klasy. Dla większości osób nie będą potrzebne drogie, ultraprofesjonalne raki, ale żeby była jasność: supermarketowe raczki z dwumilimetrowymi kolcami to nie jest sprzęt, który pomoże w górach. Wybierając się zimą na szlak, który może być oblodzony, trzeba zabrać ze sobą solidne raki z prawdziwego zdarzenia;

Co zabiera ze sobą największy miłośnik największych gór?

Zdobycie trudniejszych szlaków w wysokich górach to już coś więcej, niż zwyczajna turystyka. To sport, który wymaga przygotowania kondycyjnego i zupełnie innej klasy sprzętu:

  • raki – tym razem już zwykle najlepsze, jakie można kupić. Będą wykorzystywane często i mają być niezawodne, a to oznacza, że zakupy zaczyna się od średnio-wyższej półki cenowej;

  • czekan – niezbędny, jeśli dwa punkty podparcia to za mało. Jego użycie wymaga pewnych umiejętności, ale bez nich nie ma sensu wybierać się w trudne góry. Często używa się czekanów nawet tam, gdzie teoretycznie można sobie poradzić bez nich – zimowe góry bywają jednak zdradliwe i zwykle lepiej sobie „za bardzo” ułatwić, niż ryzykować;

  • wielu taterników i alpinistów nie rusza się z domu bez lin i uprzęży. Nawet jeśli trasa jest zaplanowana w taki sposób, żeby nie były one potrzebne, to nie zaszkodzi zabrać ich ze sobą. To już sprzęt, z którego nie korzystają turyści, nawet zaawansowani, ale wchodząc na kolejny poziom, warto zastanowić się nad tym wyposażeniem.

A co z mapą? Co z apteczką?

Zwykle na liście, która mówi, co spakować do plecaka zimą w góry, znajduje się między innymi mapa. To dobra myśl, ale tylko pod warunkiem, że umie się z niej skorzystać, a to wcale nie jest dziś takie oczywiste. Większość turystów z powodzeniem może bazować na zestawie powerbank, smartfon i program z mapami offline (tu się nie sprawdzają mapy Google, ponieważ brak na nich zaznaczonych szlaków i punktów orientacyjnych). Lista oprogramowania na Smartfony jest długa, ale tak naprawdę w większości są to różne opracowania Open Maps.

To samo dotyczy na przykład apteczki – warto ją mieć, ale tylko wtedy, kiedy potrafi się z niej korzystać. Folia termiczna będzie zawsze na miejscu, ale jeśli nie ma się umiejętności, które pozwalają udzielić pomocy na szlaku, to noszenie pełnej apteczki mija się z celem (aczkolwiek lepiej byłoby się nauczyć podstawowych rozwiązań przedmedycznych i wtedy apteczkę zabierać).

Jest długa lista sprzętu, który można polecić: kije trekkingowe, ogrzewacze do rąk, termosy, sprzęt sygnalizacyjny, okulary przeciwsłoneczne czy dodatkowe kombinezony wodoodporne. W praktyce jednak warto dobierać sprzęt do swoich potrzeb – na prosty szlak nie trzeba się przygotowywać, jak do poręczowania w wysokich górach. Dobrze natomiast pomyśleć o gorszych scenariuszach i zabrać sobie dodatkową porcję jedzenia czy na przykład drugą czapkę albo zamienić okulary na gogle – wszystko wedle własnych potrzeb.

Podsumowanie

Niewiele jest porad uniwersalnych dotyczących zimowego sprzętu dla turystów górskich. Warto zaglądać do sklepów, bo to pozwala pomyśleć o trochę lepszym sprzęcie, ale dobrze też robić zakupy tak, żeby nie zamienić przyjemności chodzenia po górach, na czyste gadżeciarstwo. O ile więc kije trekkingowe mogą być dobre, to niekoniecznie od razu potrzebne są tytanowe czy karbonowe. Rakiety śnieżne? Przydają się zaskakująco często, ale przecież nie każdemu i nie zawsze. Dobrze jest być przygotowanym na każdą ewentualność, ale nikt nie chce nosić w plecaku kompletnie niepotrzebnego obciążenia.

Autor
Decathlon GOgo@decathlon.pl

Jesteśmy fanami sportu