Stand up paddle to sport, który w ostatnich latach zyskał sobie spore grono zwolenników. Bywa przedstawiany złośliwie jako ubogi surfing albo krzyżówka surfingu i kajaka i choć z każdej z tych dyscyplin coś dziedziczy, to jednak jest to sport całkiem samodzielny i znacznie bardziej interesujący, niż się może wydawać.
Stand up paddle – co trzeba wiedzieć na początku
Od strony definicyjnej wypada zaznaczyć, że to sport wodny uprawiany na odpowiednio dobranej desce, w którym prędkości nabiera się dzięki pagajowi (dalej będziemy zamiennie używać słowa wiosło, choć to nie do końca trafne).
SUP (bo komu by się chciało pisać za każdym razem stand up paddle) jest dyscypliną prostą, w której nie trzeba wiele sprzętu i zasady są też nieskomplikowane. To, co absolutnie trzeba mieć, to raptem dwie rzeczy:
deska odpowiedniej długości;
pagaj na tyle długi, żeby można nim było swobodnie wiosłować.
I to właściwie tyle. Zwykle jednak listę się wydłuża o kombinezon, który chroni, ale nie krępuje ruchów, smycz, którą można przypiąć się do deski, żeby po wywrotce jej daleko nie szukać czy kamizelkę ratunkową. Te dodatki jednak nie są zasadniczo potrzebne, żeby płynąć, ale przydają się, żeby płynąć wygodnie i bezpiecznie.
Błyskawiczny kurs teoretyczny pływania na SUP
Pływanie na stand up paddle’u nie jest trudne, wymaga jednak pewnej wprawy. Początkujący wybierają na rozgrzewkę pływanie w klęku lub siadzie na desce. Dlaczego? Bo często w tej pozycji łatwiej jest złapać równowagę. Siłą rzeczy niżej położony środek ciężkości będzie pomocny. Po pewnym czasie trzeba jednak będzie wstać – to pozwala na wykorzystanie większej siły na pagaju, a więc płynie się wtedy szybciej i sprawniej. Bardzo często faza przyzwyczajenia na siedząco trwa kwadrans, bo w tej pozycji nie jest ani wybitnie wygodnie, ani wydajnie, więc lepiej zaryzykować wywrotkę niż się męczyć.
Cała sztuka sprowadza się do połączenia dwóch umiejętności: utrzymania równowagi na stojąco i wiosłowania tak, żeby tej równowagi nie stracić. Oczywiście w sporcie rekreacyjnym ani prędkość, ani częstość wywrotek, nie są jakoś szczególnie istotne, dopiero kiedy w grę wchodzą wyścigi albo spływy na SUP nabiera to większego znaczenia.
Jakie są rodzaje SUP-ów?
To, jak łatwo będzie płynąć i w jakich warunkach w ogóle będzie to wykonalne, zależy nie tylko od umiejętności, ale też od deski. Wszystkich typów niektórzy wyróżniają nawet kilkanaście, ale często nie trzeba być aż tak drobiazgowym.
Wypada zacząć od podziału na deski sztywne i pompowane.
Sztywne deski do SUP są trwałe, aczkolwiek podatne na uszkodzenia mechaniczne. Z pneumatycznymi wygrywają sztywnością, ale przegrywają ceną. Trudniej jest je przenosić, a na przechowanie deski trzeba mieć naprawdę sporo miejsca.
Pompowane (pneumatyczne) deski do SUP są wykonane w technologii, która zapewnia im dużą sztywność, ale oczywiście nie będą aż tak sztywne jak deski klasyczne. Będą za to zdecydowanie wygodniejsze do przenoszenia i przechowania, a ponieważ są tańsze, to od nich często zaczyna się swoją przygodę.
Ten podstawowy podział nie mówi jednak nic o przeznaczeniu poszczególnych desek, warto więc zagłębić się w kryteria podziału odrobinę bardziej.
Deska allround: podstawowy i najbardziej uniwersalny typ deski o długości 3-3,4 metra. Większe deski mają wyporność pozwalającą pływać dwóm osobom jednocześnie, mniejsze są jednoosobowe. Wszystkie są relatywnie szerokie, co zapewnia w miarę dużą stabilność. Nadają się prawie na wszystkie wody, choć na płynących zapanowanie nad nimi wymaga pewnej wprawy.
Wersja kids to deska allround pomniejszona w taki sposób, aby zapewniała komfort pływania dzieciom. Stosunek jej długości do szerokości pozostaje zbliżony do typowego allrounda, ale z oczywistych powodów wyporność może być mniejsza.
Touring to dłuższa deska niż allround, ale o podobnej do niego szerokości. To przekłada się na większą wyporność, co oznacza możliwość zabrania niewielkiego bagażu. Poza tym deska jest wydłużona, a jej czub nieco bardziej spiczasty, co zmniejsza opory i ułatwia rozwijanie większych prędkości na większych odległościach.
Race to deska SUP o zmniejszonej szerokości (często nawet nieco poniżej 60 cm) i dużej długości (400+ cm) oraz opływowym kształcie. Minusy? Mocno ograniczona stabilność. Plusy? Potencjalnie duża prędkość, o ile tylko nie spadniesz z deski, zanim się rozpędzisz.
Deski specjalistyczne: windsup, river i wave to trzy podstawowe typy desek bardziej specyficznych, przeznaczonych odpowiednio do montażu pędnika windsurfingowego, spływów rzecznych i pływania na morzu w stylu zbliżonym do surfingu. Oczywiście ma to odbicie w ich kształcie, ale niestety również cenach. Poza tym warto wspomnieć o deskach wieloosobowych, z których największe mogą zabrać nawet po 10 osób. To ciekawa propozycja, której raczej nie znajdziesz w większości sklepów.
Dlaczego warto wypróbować stand up paddle?
Stand Up Paddle to dyscyplina prosta, w której wiele osób odnajduje się szybciej niż na przykład na kajaku. Jeśli zamierzasz kupować sprzęt, zamiast go wypożyczać, to oczywistą korzyścią będzie też relatywnie niska cena. I oczywiście – najtańsze deski nie pozwolą się w pełni rozwinąć, ale jeśli chcesz popływać kilka razy w roku, to będzie to nadal całkiem opłacalne rozwiązanie.
SUP to prosty sposób na znalezienie swojego miejsca nad wodą (a właściwie na wodzie). Aby zacząć, nie trzeba mieć wcale mocnej kondycji – wystarczy tylko nauczyć się łapać równowagę. Jeśli chcesz, możesz kupić deskę z oparciem i podnóżkiem, na której pływa się praktycznie tak samo, jak na kajaku, tyle że jeszcze swobodniej. I taka aktywność pozwala świetnie zaktywizować nie tylko mięśnie górnej połowy ciała, ale też wspomaga pracę nad prawidłową sylwetką. Nie zdziw się, jeśli po pierwszej sesji na wodzie poczujesz mięśnie, o których nie wiedziałeś, że je masz. utrzymanie równowagi nawet na spokojnej wodzie będzie wymagało uruchomienia mięśni posturalnych i mimo zakwasów na drugi dzień, w dłuższej perspektywie przekłada się nie tylko na wyraźną poprawę kondycji, ale też lepsze samopoczucie i redukcję choćby bólów pleców.
Decydując się na SUP i kupując własną deskę, nie jesteś już zależny od wypożyczalni kajaków. Możesz ją zawieźć nad wodę, nawet jeśli jeździsz autem z mikroskopijnym bagażnikiem. Możesz uprawiać sport kiedy chcesz i praktycznie gdzie chcesz. Jeśli zdecydujesz się na zakup pianki do pływania, to możesz sezon rozciągnąć z lata jeszcze na wiosnę i jesień.
I tak naprawdę kwestie wyboru deski na tym etapie nie będą najważniejsze. Jeśli dopiero zaczynasz, to nawet najtańszy sprzęt pozwoli ci się trochę rozruszać i naprawdę szeroko uśmiechnąć.