Czy możemy sami naprawiać swój organizm tak, jak superbohaterowie? Ilekroć patrzymy na bohaterów filmów i seriali Marvela oraz DC, tyle razy zastanawiamy się „co musiałoby się stać, żeby realnie, na własnej skórze odczuli oni skutki kolejnej, ogromnej katastrofy”. Ten status niezniszczalności jest oczywiście domeną komiksowej fikcji, ale - co ciekawe i istotne - również my mamy możliwość w sposób kontrolowany „zmusić” organizm do uruchomienia przyspieszonych procesów odnowy biologicznej. Czym jest samoleczenie organizmu i autofagia?
W artykule przybliżymy Ci kilka kwestii związanych z układem immunologicznym:
Czy samoleczenie organizmu jest możliwe?
Jaką dietę stosować, aby taki stan wywołać?
Aktywowanie autofagii przez ćwiczenia - jak i ile?
Czy autofagia jest receptą na długowieczność i odporność?
Jakie są przeciwwskazania dla tego procesu?
Japończyk Yoshinori Ōsumi, profesor pracujący w Tokio Institute of Technology, w 2016 roku otrzymał za swoje odkrycie prestiżową nagrodę Nobla w dziedzinie medycyny i fizjologii. Opisał on w sposób szczegółowy mechanizmy autofagii, czyli naturalną zdolność organizmu do namierzania i eliminowania uszkodzonych komórek. Co istotne, proces ten można wywołać także poprzez odpowiednią dietę, u której podstawy znajduje się… post.
Autofagia czyli samoleczenie organizmu
Upływający czas, wolne rodniki, nieustanny stres - wiele czynników ma wpływ na to, że część z komórek obecnych w ludzkim ciele ulega bezpowrotnemu uszkodzeniu. Obecność niesprawnych mitochondriów sprzyja rozwojowi stanów chorobowych i różnych niedogodności w obrębie wielu układów, od odpornościowego, po nerwowy. Organizm - zarówno u zwierząt, jak i bezpośrednio u ludzi - ma jednak w zanadrzu ostry oręż na tę okazję, jakim jest „auto” oraz „fagia”, czyli „ja” i „jedzenie”.
Konsumujemy zatem własne tkanki na poziomie komórkowym, aby pozbyć się tych uszkodzonych, w ramach prostego procesu metabolicznego. Jest to metoda samooczyszczania i samoleczenia organizmu, która ma spory wpływ na długowieczność. Ważne jest, aby przy okazji zachodził również proces odwrotny, czyli biogeneza. Polega ona na duplikacji zdrowych mitochondriów, w miejsce tych poddanych autofagii.
Dwie metody na uruchomienie autofagocytozy
Badania związane z autofagią to stosunkowo świeża sprawa. Naukowcy wciąż starają się dociec co i w jakiej ilości ma wpływ na te procesy, obserwując przede wszystkim zachowania organizmów zwierzęcych, a nawet drożdży i pleśni. Jedne z pierwszych obserwacji u ludzi wykazały, że intensywne ćwiczenia fizyczne pozytywnie wpływają na pobudzenie tych procesów. Organizm postrzega taką sytuację jako stresową, lecz oczywiście w tym dobrym kontekście.
W tym przypadku wspierany nie jest bezpośrednio układ immunologiczny, a metaboliczny - wątroba i trzustka oraz mięśnie i tkanka tłuszczowa, zaangażowane w jego regulację. Co istotne, aby zintensyfikować autofagię, nie wystarczy wykonać paru przysiadów. Trening o strukturze interwałowej z przynajmniej 30% zakresem ćwiczeń o mocno podwyższonej intensywności daje najlepsze rezultaty. W dodatku warto go wykonywać nawet przez 400 minut w ciągu tygodnia! Profity? Lepsza kondycja i, co się okazuje, także dłuższe życie.
Metoda numer dwa to dieta. Nie od dziś wiadomo, że dobrze jej z ćwiczeniami w parze, nie tylko przy okazji chęci zrzucania zbędnych kilogramów. Dlatego warto stosować oba zalecenia równolegle, oczywiście zawsze w momencie, gdy nie ma ku temu innych przeciwwskazań.
Dieta i post drogą do uruchomienia procesu samoleczenia organizmu
Do tej pory odnotowano największy wpływ trzech dość skrajnych zaleceń dietetycznych. Być może w niedługim czasie naukowcy odkryją coś nowego, lecz obecnie pozostaje zadowolić się tymi opcjami:
Głodówka lecznicza. Podobnie jak intensywne ćwiczenia, jest uznawana przez mózg za czynnik stresowy. W takich momentach w organizmie włącza się autofagia, nie inaczej jest tym razem. Warto pamiętać, że ograniczenie liczby spożywanych kalorii powinno mieć charakter tymczasowy, a o dostarczenie w późniejszym czasie właściwej porcji minerałów trzeba będzie z pewnością zadbać - przyda się tu porada dietetyka.
Post przerywany. Znany w wielu kręgach pod obcojęzyczną nazwą intermittent fasting, zakłada nieco odmienne podejście do tematu niż głodówka, choć nosi jej znamiona. W skrócie jest to powstrzymanie się od posiłku w określonym czasie w ciągu doby lub tygodnia. Poza momentem postu można jeść normalnie - okresy przerwy stymulują autofagię.
Dieta ketogeniczna. To dość radykalne rozwiązanie, gdzie z jadłospisu znikają węglowodany, a pojawiają się tłuszcze w większej. Dzięki temu je się mniej i nie odczuwa głodu, choć fizycznie w przyzwyczajonym do innego funkcjonowania organizmie on występuje. Jak wiemy z poprzednich przykładów, jeśli jest głód, jest też autofagia. Jednak z wywoływaniem procesu ketozy, ściśle powiązanego z tą dietą, należy bardzo uważać, ponieważ może on wywoływać wiele skutków ubocznych.
Z podanych powyżej trzech metod odżywiania jedynie post przerywany nadaje się do dłuższego wykorzystania, chociaż i w tym przypadku część lekarzy i dietetyków wykazuje sporą dozę ostrożności. Natomiast w przypadku diety ketogenicznej trzeba zachować wzmożoną czujność, ponieważ prowadzenie jej powyżej 2-3 miesięcy może wywołać znaczący spadek dobrego samopoczucia.
Korzyści z wprowadzenia organizmu w stan autofagii
Lista pozytywnych wpływów autofagii rośnie, stale wzbogacając się o nowe odkrycia:
ochrona DNA,
zapobieganie martwicy tkanek,
poprawa struktury mózgu i neuroplastyczności,
ochrona przed chorobami amyloidowymi,
przeciwdziałanie skutkom stresu oksydacyjnego w obrębie mitochondriów,
wpływ na odporność, poprzez wykluczenie patogenów komórkowych.
Większość z powyższych jest dla zwykłego śmiertelnika niejasna, natomiast do wyobraźni przemawia fakt, iż lekarze wciąż badają autofagię pod kątem leczenia raka, Alzheimera, chorób neurodegeneracyjnych, Parkinsona.
Przy okazji warto też wspomnieć, że kontrolowanie - w tym także blokowanie - autofagii może mieć duży wpływ na rozwój nowotworu. O ile w zdrowych komórkach proces ten wypada bardzo pozytywnie, o tyle w rakowych może mieć skutek całkowicie odmienny. Dlatego trzeba pamiętać, że nawet najlepszy tryb życia warunkuje u każdego człowieka okresową konieczność przebadania się, szczególnie jeśli jest on w grupie ryzyka.
Dla zdrowego człowieka recykling komórek to przepis na długowieczność
Na naszej drodze do zostania superbohaterem (oczywiście oprócz sprawienia sobie stosownego kostiumu i celu w postaci ratowania świata!) trzeba pamiętać o dwóch zadaniach:
Utrzymujmy wysoką sprawność fizyczną. Dobra kondycja połączona z intensywnymi ćwiczeniami ma wpływ nie tylko na wygląd, odporność i samopoczucie, ale także na jakość życia już na poziomie komórkowym!
Stosujmy dobrze dobraną dietę. Nawet ketogeniczna odmiana, która jawi się jako bardzo surowa, na pewnych płaszczyznach potrafi zapewnić właściwy pakiet korzyści dla organizmu. Skorzystanie z takich metod jak post przerywany również może okazać się bardzo odkrywczym działaniem.
Wygląda na to, że dbanie o układ immunologiczny w obecnych czasach staje się jednym z zadań priorytetowych. Autofagia jest zjawiskiem stopniowo odkrywanym, jednak już teraz możemy powiedzieć, że jej pełne rozpoznanie może dać nowe światło na pierwiastek długowieczności oraz innowacyjne możliwości w walce z niektórymi chorobami.