PowrótWróć do bloga
Jaką trasę wybrać do Morskiego Oka?Decathlon GO,21.05.2021

Jaką trasę wybrać do Morskiego Oka?

PowrótPowrót

Jaką trasę wybrać do Morskiego Oka?

Turystyka górska
Jaką trasę wybrać do Morskiego Oka?Decathlon GO
21.05.20218 min czytania
Udostępnij

Morskie Oko jest zdecydowanie jedną z tych lokalizacji, których po prostu nie wypada nie zobaczyć na własne oczy. Dla tych, którzy gór nie lubią, będzie po prostu łatwym i satysfakcjonującym celem, dla tych, którzy góry kochają to jeden z punktów obowiązkowych górskiego dojrzewania. A że niewiele trzeba, żeby Morskie Oko zobaczyć, to nawet nie trzeba przedsiębrać jakichś wielkich przygotowań.

Główna trasa na Morskie Oko

Standardowa trasa zaczyna się na Łysej Polanie, skąd do przejścia jest mniej więcej 8 kilometrów. Powiedzieć, że szlak jest prosty, to jak nic nie powiedzieć. Dla osób obeznanych z górami jest on wręcz nudny, za to choćby dla rodziców pchających przed sobą wózek to jedna z nielicznych naprawdę dostępnych dróg.

Trasa jest znakowana: nad Morskie Oko prowadzi czerwony szlak pieszy. Przy różnicy wysokości wynoszącej poniżej 500 metrów pokonanie tej trasy nie stanowi najmniejszego wyzwania dla średnio zaprawionego piechura, chyba że to osoba nielubiąca tłoku, to wtedy problemy będą większe, bo to zdecydowanie najchętniej wybierana droga w Tatrach.

Alternatywne trasy na Morskie Oko

Żadna z tras na Morskie Oko nie jest trudna, w tym sensie, że wszystkie można zdobyć z marszu, nie wyróżniając się wcale ponadprzeciętną kondycją. Można sobie jednak – dosłownie i w przenośni – zrobić trochę pod górę, wybierając jedną z dwóch tras alternatywnych. Obie będą niezłe dla rodzin z dziećmi w wieku szkolnym, a druga z propozycji może nawet w pewnych warunkach uchodzić za trudną dla młodszych uczestników wyprawy.

  • Wariant pierwszy to wydłużenie drogi przez Rusinową Polanę. Trudność polega raczej na dołożeniu odległości, ale atutem jest fakt, że omija się dość długi kawałek asfaltu i na czerwony szlak wchodzi dopiero przed Wodogrzmotami Mickiewicza.

  • Dla bardziej zaawansowanych lepsza będzie trudniejsza trasa przez Dolinę Pięciu Stawów. Szlak odchodzi od czerwonego przy Wodogrzmotach i dokłada parę kilometrów, trochę przewyższeń, a przede wszystkim masę dobrych widoków, za to odejmuje ludzi (choć bez przesady – nie będziesz iść w ciszy i samotności).

Nic nie stoi na przeszkodzie, aby oba dłuższe warianty połączyć, ale wtedy trasa i tak nie robi się trudna technicznie, tylko po prostu długa. Na wycieczkę z dziećmi to już będzie raczej za dużo, a dla samotnego górołaza, nie oszukujmy się, nie będą to wielkie emocje.

Droga na Morskie Oko w każdym innym wariancie niż podstawowy przynajmniej w części prowadzi po kamiennych stopniach albo ścieżkach – to naprawdę świetne rozwiązanie! Znacznie lepsze niż wchodzenie 8 kilometrów po asfalcie.

Jak dostać się na szlak na Morskie Oko?

Wybierając się na Morskie Oko z dzieckiem, ale też samemu, trzeba wziąć pod uwagę obiektywne problemy logistyczne. Parkowanie, dojazd, zaopatrzenie w drodze i odpoczynki – każdy z tych aspektów ma solidne ograniczenia.

Morskie Oko – parking przy Łysej Polanie i Palenicy Białczańskiej

Parkingi nad Morskim Okiem są dwa i jak nietrudno zgadnąć, to zdecydowanie za mało, jeśli rozważać wyjazd latem czy nawet w któryś z długich weekendów. Są one zlokalizowane przy Łysej Polanie i w Palenicy Białczańskiej. Dawniej jeszcze silono się na uzasadnienie, dlaczego jeden z nich jest mniej przepełniony od drugiego, ale nie będziemy się w to bawić, bo oba są pełne.

Jeśli tylko jest to do ogarnięcia (czyli nie zabierasz ze sobą całego przedszkola na wózkach), lepiej rozważ przejazd busem. Z Zakopanego odjeżdżają one co parę minut i dojeżdżają do samego punktu startowego. Oczywiście, że trzeba będzie zapłacić, ale uwierz – stracone nerwy na parkingu kosztowałyby Cię jeszcze więcej.

Odpoczynek na trasie do Morskiego Oka

Główny problem z trasą na Morskie Oko jest taki, że prowadzi ona praktycznie cały czas w słońcu. Możesz oczywiście dotrzeć do celu szybciej – bryczką – ale to pomysł tak zły z mnóstwa powodów, że pominiemy go dalej milczeniem.

Zaplanuj wyjście tak, żeby nie maszerować w największym skwarze. Obowiązkowo zastosuj krem z filtrem, chroń głowę, a jeśli chcesz być jeszcze bezpieczniejszy, kup odzież turystyczną z filtrem UV. Przydadzą się też okulary przeciwsłoneczne.

Przy drodze możesz odpocząć w kilku miejscach, ale nadal z cieniem będzie raczej kiepsko, więc weź to pod uwagę. Wysoka temperatura na asfaltowej drodze jest odczuwalna jeszcze wyraźniej, niż po prostu na leśnej ścieżce.

Plus jest taki, że po wyjściu na Morskie Oko schronisko będzie stało otworem. Ma ono co prawda już mocno skomercjalizowany charakter, ale napijesz się, zjesz coś, kupisz pamiątki i… i w zasadzie można wracać, jeśli nie zamierzasz dołożyć jeszcze 2,5 kilometra marszu dookoła Morskiego Oka.

Ważnym punktem odpoczynkowym jest położony 1,5 km przed celem wędrówki pawilon. Tutaj kończą trasę góralskie fasiągi, a za niedrobną opłatą można to i owo w środku kupić.

Czy do Morskiego Oka dojadę rowerem?

Do Morskiego Oka nie można dojechać rowerem. To znaczy – fizycznie byłoby to nie tylko wykonalne, ale nawet niezbyt wymagające, ale ze względu na duże natężenie ruchu pieszego dyrekcja TPN-u wprowadziła zakaz poruszania się rowerami po tej drodze.

Morskie Oko zimą

Dla każdego górołaza jest jasne, że jeśli jakiś szlak jest prosty, zatłoczony albo nudny, to trzeba go pokonać zimą – ludzi jest mniej, atrakcji więcej, a zwykle też stopień trudności rośnie. Akurat jeśli chodzi o poziom wymagań technicznych, to zmienia się niewiele, chyba żeby uwzględnić sam czynnik chłodu, bo droga dalej nie robi się skomplikowana.

Warto jednak dodać, że na Morskie Oko zimą nie da się przejść od Doliny Pięciu Stawów, ponieważ niebieski szlak, który łączy szlak czerwony z Doliną, jest zamknięty między 1 grudnia a 15 maja. Powodem zamknięcia nie jest nawet jakieś konkretne niebezpieczeństwo dla wędrujących tą drogą, tylko chęć dbałości o dobrostan zwierząt.

Jak się przygotować do wyjścia na Morskie Oko?

  • Jeśli jesteś osobą dorosłą i masz przynajmniej przeciętną kondycję, to w zasadzie nie jest Ci potrzebne żadne przygotowanie kondycyjne.

  • Dzieciaki w wieku szkolnym powinny najpierw przejść chrzest bojowy na jakimś krótszym szlaku – 8 kilometrów w jedną stronę niektóre z nich naprawdę znudzi, więc jeśli chcesz ciągnąć zawieszony u nogi marudzący kamień to Twój wybór.

  • Dzieciaki w wózkach często po prostu prześpią większość trasy.

Co zabrać ze sobą idąc w okolice Morskiego Oka?

Choć trasa na Morskie Oko jest banalna, to nie znaczy, że możesz ją lekceważyć. Przede wszystkim pamiętaj, że ilość miejsc, w których możesz się schronić przed deszczem, jest, delikatnie rzecz ujmując, mocno ograniczona, więc jakaś lekka kurtka przeciwdeszczowa w plecaku powinna być. Na tej trasie dałby radę i parasol, ale tego nie możemy doradzić, bo później wiele osób z parasolem idzie na trudniejsze szlaki, co jest już nie do przyjęcia.

  • Chroń się przed słońcem. Czapka, kapelusz, zasłona na wózek, krem z filtrem, okulary i wszystko inne, co pozwoli uchronić się przed poparzeniami słonecznymi to wymóg podstawowy. 

  • Dobrze byłoby mieć ze sobą jakiś środek na komary, bo czasem tną tu niemiłosiernie. Zawsze też warto użyć repelentu, bo działa on także na kleszcze. Co prawda na Morskie Oko droga nie prowadzi przez chaszcze, ale po co ryzykować?

  • Na pewno weź ze sobą wodę, a prawdopodobnie dobrze będzie spakować coś do przegryzienia. Niby możesz za niemałe pieniądze coś sobie kupić w pawilonie albo w schronisku, ale baton dużo nie waży, a daje mnóstwo radości.

  • Koniecznie weź ze sobą pieniądze. Nawet jeśli znasz Tatry jak własną kieszeń, bardzo możliwe, że na coś dasz się skusić, a górale może i są znani z uprzejmości, ale na pewno nie tego, że nisko cenią swoje usługi.

  • Choć trasa jest prosta, to możesz wziąć ze sobą kije trekkingowe. Złośliwi twierdzą, że pomagają one przynajmniej zająć czymś ręce, ale my tym razem bez złośliwości: jeśli nie jesteś przyzwyczajony do pokonywania większych dystansów, to kolana i biodra mogą w trakcie wycieczki dać o sobie znać. Nawet lekkie ich odciążenie przynosi ulgę.

I na pewno weź ze sobą aparat albo upewnij się, że masz odpowiednio dużo miejsca na zdjęcia w telefonie. O ile bowiem sama trasa jest dość monotonna, o tyle widok na Morskie Oko potrafi poruszyć coś nawet w tych ludziach, którzy za wyprawę liczą dopiero ten fragment drogi, który prowadzi od Morskiego Oka w górę.

Najważniejsza rzecz

Morskie Oko niekoniecznie jest najciekawsze w środku lata, a już na pewno nie w samo południe letniego dnia. Jeśli możesz, zaplanuj swoją wycieczkę na wiosnę albo na jesień i to najlepiej tak, żeby uchwycić na zdjęciach złotą godzinę. Nadal na pewno nie będziesz jedyną osobą, która wpadnie na podobny pomysł, ale wrażenia, jakie zgromadzisz, będziesz tylko Twoje. Postaraj się potraktować to wyjście poważnie, nawet jeśli dla Ciebie to tylko spacerek – to małe rzeczy dawać mogą mnóstwo radości!

Autor
Decathlon GOgo@decathlon.pl

Jesteśmy fanami sportu